Aktualności
7 Października Dniem Modlitwy i Postu w Intencji Pokoju Na Świecie
3 października, 2024
„Aby wypraszać za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny dar pokoju, w przyszłą niedzielę udam się do Bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie odmówię Różaniec Święty i skieruję do Najświętszej Dziewicy żarliwe błaganie” – zapowiedział Ojciec Święty pod koniec homilii Mszy Świętej na rozpoczęcie drugiej sesji rzymskiej XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów w Watykanie, której przewodniczył 2 października br.
„Proszę wszystkich, aby następny dzień, 7 października, przeżyć jako dzień modlitwy i postu w intencji pokoju na świecie” – dodał.
Druga Sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów
3 października, 2024
Msza Święta na placu św. Piotra pod przewodnictwem papieża Franciszka zainaugurowała drugą sesję XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, która potrwa do 27 października. W obradach uczestniczą polscy biskupi: abp Józef Górzyński, bp Sławomir Oder, bp Jacek Grzybowski oraz kardynałowie Grzegorz Ryś i Konrad Krajewski. W homilii papież Franciszek zachęcał do otwartości, wzajemnej troski i słuchania głosu Ducha Świętego. Ojciec Święty zaapelował także o dzień modlitwy i postu 7 października w intencji pokoju na świecie. W obradach bierze udział 368 uczestników z prawem głosu, a nowością będą fora teologiczne oraz modlitwa ekumeniczna. Synod zakończy się Mszą 27 października.
110 Światowy dzień migranta i uchodźcy
26 września, 2024
Orędzie Papieża Franciszka na 110. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy
Bóg idzie ze swoim ludem
Drodzy bracia i siostry!
W dniu 29 października 2023 r. zakończyła się pierwsza sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, która pozwoliła nam pogłębić synodalność, rozumianą jako pierwotne powołanie Kościoła.
„Synodalność jest przedstawiona głównie jako wspólna droga Ludu Bożego i jako owocny dialog charyzmatów i posług w służbie nadejścia Królestwa” (Sprawozdanie podsumowujące, Wprowadzenie).
Podkreślenie wymiaru synodalnego pozwala Kościołowi odkryć na nowo swoją wędrowną naturę, jako Ludu Bożego w drodze przez dzieje, pielgrzymującego, powiedzielibyśmy „migrującego” ku Królestwu Niebieskiemu (por. Lumen gentium, 49). Spontanicznie przychodzi na myśl odniesienie do biblijnej opowieści o Wyjściu, która przedstawia lud Izraela w drodze do ziemi obiecanej: długiej drodze od niewoli ku wolności, która zapowiada drogę Kościoła na ostateczne spotkanie z Panem.
Podobnie w migrantach naszych czasów, tak jak w migrantach każdej epoki, można dostrzec żywy obraz Ludu Bożego w drodze do wiekuistej ojczyzny. Ich podróże nadziei przypominają nam, że „nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Flp 3, 20).
Te dwa obrazy – biblijnego exodusu i migrantów – zawierają różne podobieństwa. Podobnie jak lud Izraela w czasach Mojżesza, migranci często uciekają przed uciskiem i wyzyskiem, niepewnością i dyskryminacją, brakiem perspektyw rozwoju. Podobnie jak Żydzi na pustyni, migranci napotykają na swojej drodze wiele przeszkód: doświadczają pragnienia i głodu; są wyczerpani trudami i chorobami; doznają pokusy rozpaczy.
Ale podstawową rzeczywistością wyjścia, każdego wyjścia, jest to, że Bóg poprzedza i towarzyszy drodze swojego ludu i wszystkich swoich dzieci ze wszystkich czasów i ze wszystkich miejsc. Obecność Boga pośród ludu jest pewnikiem historii zbawienia: „Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci” (Pwt 31, 6). Dla ludu, który wyszedł z Egiptu, ta obecność przejawia się w różnych formach: słup obłoku i ognia wskazuje i oświetla drogę (por. Wj 13, 21); Namiot Spotkania, który strzeże Arki Przymierza, sprawia, że bliskość Boga staje się namacalna (por. Wj 33, 7); pal z wężem z brązu zapewnia Bożą ochronę (por. Lb 21, 8-9); manna i woda są Bożymi darami dla głodnych i spragnionych (por. Wj 16-17). Namiot jest formą obecności szczególnie bliską Panu. Podczas panowania Dawida, Bóg nie chce mieszkać zamknięty w świątyni, ale pragnie nadal mieszkać w namiocie, by w ten sposób móc wędrować ze swoim ludem „z namiotu do namiotu lub z przybytku do przybytku” (1 Krn 17, 5).
Wielu migrantów doświadcza Boga jako towarzysza podróży, przewodnika i kotwicy zbawienia. Jemu powierzają się przed wyruszeniem i do Niego zwracają się w potrzebie. W Nim szukają pocieszenia w chwilach rozpaczy. Dzięki Niemu na drodze są dobrzy „samarytanie”. Jemu, w modlitwie, powierzają swoje nadzieje. Ileż Biblii, Ewangelii, modlitewników i różańców towarzyszy migrantom w ich podróżach przez pustynie, rzeki, morza i granice wszystkich kontynentów!
Bóg nie tylko idzie ze swoim ludem, ale także w swoim ludzie, w tym sensie, że utożsamia się z mężczyznami i kobietami w ich wędrówce przez dzieje – zwłaszcza z ostatnimi, ubogimi, zepchniętymi na margines – jakby przedłużając tajemnicę Wcielenia.
Dlatego spotkanie z migrantem, podobnie jak z każdym bratem i siostrą w potrzebie, „jest także spotkaniem z Chrystusem. On sam nam o tym powiedział. To On puka do naszych drzwi głodny, spragniony, obcy, nagi, chory, uwięziony, prosząc o spotkanie i pomoc” (Homilia podczas Mszy św. z uczestnikami spotkania „Wolni od lęku”, Sacrofano, 15 lutego 2019 r.). Sąd Ostateczny opisany przez św. Mateusza w rozdziale 25. jego Ewangelii nie pozostawia wątpliwości: „byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie” (w. 35); i znowu: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście” (w. 40). Zatem każde spotkanie podczas drogi jest okazją do spotkania Pana. I jest to moment naznaczony zbawieniem, ponieważ w siostrze lub bracie potrzebującym naszej pomocy, obecny jest Jezus. W tym sensie, ubodzy nas zbawiają, ponieważ pozwalają nam spotkać oblicze Pana (por. Orędzie na III Światowy Dzień Ubogich, 17 listopada 2019 r.).
Drodzy bracia i siostry, w tym Dniu poświęconym migrantom i uchodźcom, zjednoczmy się w modlitwie za wszystkich, którzy musieli porzucić swoją ziemię w poszukiwaniu godnych warunków życia. Poczujmy się razem z nimi na szlaku, razem z nimi, zróbmy razem „synod”, i zawierzmy ich wszystkich, a także zbliżające się Zgromadzenie synodalne, „wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, która jest znakiem pewnej nadziei i pociechy w drodze wiernego Ludu Bożego” (Sprawozdanie podsumowujące, Aby kontynuować drogę).
Modlitwa
Boże, Ojcze Wszechmogący,
jesteśmy Twoim Kościołem pielgrzymującym,
zmierzającym do Królestwa Niebieskiego.
Każdy z nas żyje w swojej ojczyźnie,
ale tak, jakbyśmy byli cudzoziemcami.
Każda obca ziemia jest naszą ojczyzną,
jednakże dla nas każda ojczyzna jest ziemią obcą.
Żyjemy na ziemi,
lecz nasze obywatelstwo jest w niebie.
Nie pozwól, byśmy stali się panami
tej części świata,
którą dałeś nam jako tymczasowe mieszkanie.
Pomóż nam, byśmy nigdy nie przestawali kroczyć,
razem z naszymi braćmi i siostrami migrantami
w kierunku wiecznego mieszkania, które nam przygotowałeś.
Otwórz nasze oczy i serca,
aby każde spotkanie z będącymi w potrzebie
stało się spotkaniem z Jezusem, Twoim Synem i naszym Panem.
Amen.
Rzym, u Świętego Jana na Lateranie, 24 maja 2024 r., we Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych
FRANCISZEK
Orędzie Papieża Franciszka na 58 Światowy Ddzień Środków Społecznego Przekazu
12 września, 2024
„Sztuczna inteligencja i mądrość serca: dla komunikacji w pełni ludzkiej”
Drodzy bracia i siostry!
Ewolucja systemów tak zwanej „sztucznej inteligencji”, nad którą zastanawiałem się już w moim ostatnim Orędziu na Światowy Dzień Pokoju, w sposób radykalny zmienia również informację i komunikację, a poprzez nie, pewne podstawy współżycia obywatelskiego. Jest to zmiana, która dotyka wszystkich, nie tylko specjalistów. Przyspieszone rozprzestrzenianie się cudownych wynalazków, których funkcjonowanie i potencjał są dla większości z nas niemożliwe do rozszyfrowania, budzi zdumienie, które oscyluje między entuzjazmem a dezorientacją, i nieuchronnie stawia nas przed fundamentalnymi pytaniami: czym zatem jest człowiek, na czym polega jego wyjątkowość i jaka będzie przyszłość naszego gatunku zwanego homo sapiens w erze sztucznej inteligencji? Jak możemy pozostać w pełni ludźmi i ukierunkowywać dokonującą się zmianę kulturową ku dobru?
Zaczynając od serca
Przede wszystkim należy oczyścić grunt z odczytywania katastroficznego oraz jego paraliżujących skutków. Już sto lat temu, zastanawiając się nad techniką i człowiekiem, Romano Guardini wzywał nas, byśmy nie przeciwstawiali się sztywno „nowemu”, próbując „zachować wspaniały świat, który i tak musi zginąć”. Jednocześnie jednak proroczo ostrzegał:
„Naszym zadaniem jest twórczo wpływać na proces zmian (…), zachowując uczciwą wrażliwość na wszystko, co jest w nim niszczycielskie, nieludzkie”.
I podsumował: „Oczywiście, mamy przed sobą zadania natury technicznej, naukowej i politycznej, ale je można rozwiązać wyłącznie z perspektywy człowieka. Musi się obudzić nowe człowieczeństwo, przeniknięte większą głębią ducha, nową wolnością i nową wiarą” [1].
W tej epoce, której grozi, że będzie bogata w technologię a uboga w człowieczeństwo, nasza refleksja może wychodzić jedynie od ludzkiego serca [2]. Tylko mając spojrzenie duchowe, tylko odzyskując mądrość serca, możemy odczytać i zinterpretować nowość naszych czasów i na nowo odkryć drogę do komunikacji w pełni ludzkiej. Serce, rozumiane biblijnie jako siedziba wolności i najważniejszych życiowych decyzji, jest symbolem integralności, jedności, ale przywołuje także uczucia, pragnienia, marzenia, i przede wszystkim jest wewnętrznym miejscem spotkania z Bogiem. Mądrość serca jest zatem tą cnotą, która pozwala nam łączyć całość i części, decyzje i ich konsekwencje, wzniosłości i słabości, przeszłość i przyszłość, ja i my.
Szansa i zagrożenie
Nie możemy oczekiwać takiej mądrości od maszyn. Chociaż termin „sztuczna inteligencja” wyparł bardziej poprawny termin używany w literaturze naukowej – machine learning [uczenie maszynowe] – to samo użycie słowa „inteligencja” jest mylące. Maszyny z pewnością mają niezmiernie większą zdolność niż człowiek do przechowywania danych i korelowania ich ze sobą, ale to człowiek i tylko człowiek musi rozszyfrować ich sens. Nie chodzi zatem o wymaganie, by maszyny wyglądały ludzko. Chodzi raczej o przebudzenie człowieka z hipnozy, w którą popada z powodu swojego urojenia wszechmocy, sądząc, że jest podmiotem całkowicie autonomicznym i odnoszącym się do siebie, odseparowanym od wszelkich więzi społecznych i nieświadomym, że jest stworzeniem.
W zależności od nastawienia serca, wszystko w rękach człowieka staje się szansą lub zagrożeniem. Jego ciało, stworzone aby było miejscem komunikacji i komunii, może stać się środkiem agresywności. Podobnie, każde techniczne poszerzenie możliwości człowieka może być narzędziem miłującej posługi lub wrogiej dominacji. Systemy sztucznej inteligencji mogą przyczynić się do procesu wyzwolenia z niewiedzy i ułatwić wymianę informacji między różnymi narodami i pokoleniami. Mogą na przykład sprawić, że ogromne bogactwo wiedzy, zapisanej w minionych wiekach, stanie się dostępne i zrozumiałe, lub sprawić, że ludzie będą komunikować się w nieznanych im językach. Ale jednocześnie mogą być narzędziami „skażenia poznawczego”, przekształcenia rzeczywistości poprzez częściowo lub całkowicie fałszywe narracje, w które się wierzy – i którymi się dzieli – tak, jakby były prawdziwe.
Wzrastać w człowieczeństwie
Jesteśmy powołani do wzrastania razem w człowieczeństwie i jako rodzaj ludzki. Wyzwaniem, przed którym stoimy jest dokonanie skoku jakościowego, by sprostać społeczeństwu złożonemu, wieloetnicznemu, pluralistycznemu, wieloreligijnemu i wielokulturowemu. Naszym zadaniem jest postawienie sobie pytania o teoretyczny rozwój i praktyczne wykorzystanie tych nowych narzędzi komunikacji i poznania. Wielkim możliwościom dobra towarzyszy ryzyko, iż wszystko zostanie przekształcone w abstrakcyjną kalkulację, która sprowadza ludzi do danych, myśl do schematu, doświadczenie do przypadku, dobro do zysku, a przede wszystkim, że dojdziemy do zaprzeczenia wyjątkowości każdej osoby i jej historii, niszcząc konkretność rzeczywistości w serii danych statystycznych.
Rewolucja cyfrowa może uczynić nas bardziej wolnymi, ale nie wtedy, gdy uwięzi nas w modelach znanych dziś jako życie w swojej bańce (echo chamber). W takich przypadkach, zamiast zwiększać pluralizm informacji, grozi nam zagubienie się w anonimowym bagnie, zaspokajając interesy rynku lub władzy. Niedopuszczalne jest, aby wykorzystanie sztucznej inteligencji prowadziło do anonimowego myślenia, do gromadzenia nieuwierzytelnionych danych, do zbiorowego zaniedbania odpowiedzialności redakcyjnej. Informacji nie da się oddzielić od relacji egzystencjalnej: implikuje ona ciało, przebywanie w rzeczywistości; domaga się powiązania ze sobą nie tylko danych, ale i doświadczeń; wymaga oblicza, spojrzenia, współczucia, a także dzielenia się.
Pytania na dziś i jutro
Pojawiają się zatem spontaniczne pytania:
- Jak bronić profesjonalizmu i godności pracowników w dziedzinie komunikacji i informacji, a także użytkowników na całym świecie?
- Jak zapewnić interoperacyjność platform?
- W jaki sposób sprawić, aby firmy rozwijające platformy cyfrowe brały odpowiedzialność za to, co rozpowszechniają i z czego czerpią zyski, analogicznie jak to się dzieje w przypadku wydawców mediów tradycyjnych?
- Jak sprawić, by bardziej przejrzyste stały się kryteria stojące u podstaw algorytmów indeksujących i deindeksujących oraz wyszukiwarek, które są w stanie wychwalać lub przekreślać osoby i opinie, historie i kultury?
- Jak zapewnić przejrzystość procesów informacyjnych? Jak sprawić, by autorstwo pism było oczywiste, a źródła możliwe do prześledzenia, przeciwdziałając parawanowi anonimowości?
- Jak ukazać, czy obraz lub wideo przedstawia wydarzenie, czy je symuluje? Jak zapobiec sprowadzaniu wielu źródeł tylko do jednego źródła, do algorytmicznie opracowanych wersji?
Odpowiedzi na te pytania zadecydują, czy systemy sztucznej inteligencji będą wspierać uprzywilejowanych kosztem słabszych, czy też pomogą stworzyć bardziej sprawiedliwy i integrujący świat.
W Rzymie, u Świętego Jana na Lateranie, dnia 24 stycznia 2024 r., we wspomnienie św. Franciszka Salezego.
FRANCISZEK
Źródła:
- Listy znad jeziora Como, Warszawa 2021, tłum. Kamil Markiewicz
- Orędzie na 58. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, 2018
- Orędzie na 58. Światowy Dzień Pokoju, 1 stycznia 2024
Święta Helena. Zawdzięczamy jej odnalezienie Krzyża Pańskiego
12 września, 2024
Św. Helena, matka cesarza Konstantyna Wielkiego, odegrała kluczową rolę w historii Kościoła, przypisuje się jej odnalezienie relikwii Krzyża Świętego. Według legendy, cesarz Konstantyn przed bitwą otrzymał wizję krzyża z napisem „w tym znaku zwyciężysz”, co doprowadziło do jego nawrócenia i przyjęcia chrześcijaństwa. Konstantyn, za radą chrześcijan, wysłał swoją matkę Helenę do Jerozolimy, by odnalazła krzyż, na którym zmarł Chrystus. Po modlitwach i cudach, Helena odkryła trzy krzyże, z których prawdziwy rozpoznano po wskrzeszeniu zmarłego. Znalezisko to stało się fundamentem dla dalszej promocji chrześcijaństwa w cesarstwie.
Helena, oprócz działań religijnych, znana była z charytatywności, pomagając ubogim i więźniom. Jej wpływ na syna Konstantyna, choć trudny do dokładnego oszacowania, przyczynił się do wprowadzenia przepisów sprzyjających chrześcijanom, takich jak edykt mediolański z 313 r., który gwarantował wolność wyznania. Helena zmarła w wieku około 80 lat, a jej kult rozwinął się po jej śmierci, przypisując jej tytuł świętej zarówno w Kościele katolickim, jak i prawosławnym.
Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego
Wysocko Wielkie
MSZE ŚWIĘTE
w niedziele
7:30, 9:30, 11:00, 17:00
w soboty
7.30, 18:00
w dni powszednie
18:00
SPOWIEDŹ ŚWIĘTA
dni powszednie
pół godziny przed Mszą Świętą
czwartki
od 17:00
I piątki miesiąca
od 16:00 do 21:00
prosimy nie przychodzić do spowiedzi
na ostatnią chwilę przed Mszą Świętą
BIURO PARAFIALNE
poniedziałek
ok. 18.45 – 19.30
czwartek (z wyjątkiem I czwartku miesiąca)
9.00 – 10.00
piątek ( z wyjątkiem I piątku miesiąca)
ok. 18.45 – 19.30
CZYTANIA NA DZIŚ
CMENTARZ PARAFIALNY
KONTAKT
ADRES
DIECEZJA KALISKA
PARAFIA RZYMSKOKATOLICKA
PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO
Wysocko Wielkie, ul. Kościelna 1
63-400 Ostrów Wielkopolski
WESPRZYJ NAS
Jeżeli chcesz wesprzeć finansowo naszą wspólnotę,
możesz to zrobić dokonując przelewu
na nasze konto bankowe:
46 8430 0009 0020 2244 0197 7060
Serdecznie dziękujemy wszystkim
wspierającym naszą wspólnotę!